piątek, 26 grudnia 2008

Rzeczy nieskończone.

Masz Ci los, zamiast przeżywać "ducha" świąt, to człowiek jak wyjdzie na ulicę tylko się zbulwersuje. I nie będzie dzisiaj o dresikach i żulach spod klubu pana Dycia, którzy czekają tylko upojeni duchem świętym (też spiryt) aby komuś złożyć świąteczne życzenia. A o czym będzie? Właśnie na dzień przed świętami doszła mnie wiadomość, że jakieś bliżej niezidentyfikowane osobniki zniszczyły parę grobów na cmentarzu, jako że zajęty byłem i nie chciałem sobie psuć nastroju więc zostawiłem ten temat na dzisiaj. Wczoraj byłem na cmentarzu, jak większość mieszkańców zresztą, i widziałem co i jak. Niestety ale doczekaliśmy czasów kiedy nawet groby przodków nie są szanowane. Oczywiście zaraz ludzie zaczną mówić o jakiś satanistach czy innych sektach, profanujących miejscową nekropolię. Niestety prawda jest... hym gorsza, bo to po prostu zwykłe żule pod wpływem alkoholu, znając życie. Wiadomo omamione wódą wyrostki, z mózgiem, którego waga porównywalna jest do masy mięsa zawartego w świątecznej kiełbasie. Fakt wielce bulwersujący, że Ci pewnie młodzi i wrażliwi, do tego pewnie kochający swą ojczyznę, chrześcijanie z dobrych domów mogli zrobić coś takiego. Niezły prezent zafundowali rodzinom, którym zniszczyli groby przodków. Oczywiście nie jest to pierwszyzna i nie dziwi fakt, że policja nie reaguje. W tym miejscu chciałbym przypomnieć, że niszczenie grobów nie dotyczy tylko i wyłącznie "naszej" części cmentarza. Ja wychodzę z założenia, że nie ważne jaka religia, takie miesjca trzeba szanować i już. Dla tego nerw mnie szarpie jak jakieś mroczne emo i niegdysiejszy fani pikaczu piją na cmentarzu rosyjskich żołnierzy, a później śpią na mogiłach. No chociaż mają tyle "trzeźwości" umysłu, że na "swoich" mogiłach tego nie robią. Również bulwersuje mnie to, że jacyś skończeni idioci, na żydowskich nagrobkach różowym sprayem sobie malują co raz swastyki, celty i inne takie tam numerki i cyferki (nota bene pochodzące z żydowskiej numerologii, ale o tym idioci już raczej nie wiedzą). Uwielbienie dla pana Adolfa H. i koloru różowego zdardza ich poziom umysłowy oraz to, że ich fanką musi być Tola z Blog27. No nic, tacy ludzie pókają w dno od spodu i ich kalectwo umysłowe wytłumacza aboslutnie to w jaki sposób można wielbić zabójców swoich przodków. Einstein powiedział kiedyś, że "kosmos i głupota ludzka jest nieskończona", z tym drugim ja się w 100% zgadzam.
wredny_pismak

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Einstein dokończył to zdjanie mówiąc: "Tyle, że do tego pierwszego, nie jestem pewien...".

żubr pisze...

Trochę bełkotliwy ten tekst. Zakładam, że to przez oburzenie (słuszne, jak najbardziej).

Anonimowy pisze...

Teraz przeczytałem kilka godzin po napisaniu, rzeczywiście trochę mętny. Oburzenie też, ale za dużo grzybów w jednym barszczu chciałem "utopić" :P ale poprawiać nie będę bo mi się już nie chce.
w_p