poniedziałek, 23 czerwca 2008

Pobudka to już Sobódka...

Nie tak dawno było przesilenie letnie i w związku z tym, że to od wieków magiczny dzień dla wielu ludzi, we wszystkich normalnych miastach i miasteczkach były jakieś imprezy poświęcone temu otóż "świętu". Impreza odbyła się np. w Sejnach, a u nas co? A no głucho, cicho i ciemno. Wiadomo, że Augustów to kulturalna pustynia jest, a panie siedzące w APK biorą chyba kasę za parzenie herbaty. A może to wszystko, to przez to, że jak pisze nasz nadworny super redaktor, dupowłaz i najlepszy bo jedyny komentator Buzon jest to miasto z prawicowym rodowodem i elektoratem. Wiadomym od razu się staje, że jak to stare pogańskie święto to trza pluć nie po to my przechodzili na chrześcijanizm, żeby teraz jakieś równonoce czcić. Oczywiście to oficjalna wersja, bo jak mówi stare pożekadło "Bogu świeczkę, a diabłu ogarek", tylko czemu ja nie dostałem informacji gdzie ta zakamuflowana impreza była?
wredny_pismak

czwartek, 19 czerwca 2008

"Rzygac mi się chce..."

Nie to, żebym lubił polityków, czy w jakiś sposób darzył sympatią pana Celińskiego. I w sumie mam głęboko czy Wałęsa był czy nie był agentem, szczególnie, że każdy mówi co innego, a jego co poniektóre osoby próbują bez "sądu" skazać, ale czasami jak przysłowiowej ślepej kurze się trafi ziarno, tak i politykowi się trafi powiedzieć prawdę. Mi też się chce rzygać jak na to wszystko patrzę.



wredny_pismak

wtorek, 17 czerwca 2008

Do domu Polskoooo...

Zaczęło się standardowo wielkie zadęcie, napinanie muskułów, deklaracje kogo to ile pokonamy i wyszedł z tego jak zwykle przy dużym napinaniu bąk i to wielce śmierdzący. Poszło nam jak zwykle można by rzec. Drużyna nieprzygotowana, kondycyjnie i technicznie odbiegała od reszty i skutkowało to ciężkim laniem nawet od składu drużyny Chorwacji B. Teraz to jest kubeł zimnej wody na gorące głowy, ale co po tym zostanie? Pewnie nic, podobnie było na MŚ w Korei i Niemczech, jak widać piłkarze i my kibice nie potrafimy uczyć się na błędach i wyciągać wniosków z historii. Jak mówi maksyma "Historia jest nauczycielką życia", trzeba by było dodać oprócz Polaków.
wredny_pismak

piątek, 13 czerwca 2008

Sędzia to...

Sędzia to ............................................................... (wstawcie co Wam się podoba).
Jestem zniesmaczony całą tą sytuacją.
wredny_pismak

czwartek, 12 czerwca 2008

Coś tu pośmierduje.

Ostatnimi czasy znowu podnoszą się krytyczne głosy zwykłych ludzi w sprawie naszego miejskiego wysypiska śmieci. Jednak jakoś władze miejskie chyba nie interesują się tematem. A szkoda, ponieważ mamy XXI wiek i tak czy siak jesteśmy w UE co nas zmusza do przestrzegania jakiś zasad. Jako z wykształcenia technik ochrony środowiska dorzucę kilka groszy do tego tematu.
- Po pierwsze maksymalny okres działalności wysypiska to 25 lat, z tego co wiem to nasze już ma tyle, albo za chwilę będzie tyle miało,
- Po drugie wedle klasyfikacji nasze wysypisko jest niezorganizowanym wysypiskiem,
- Po trzecie zabudowa mieszkalna jest już niebezpiecznie blisko wysypiska co może skutkować przedstawianiem się toksycznego i niebezpiecznego THM (tri-halo-metanu)
- Po czwarte nie jest one w żaden sposób zabezpieczone, brak ogrodzenia, drenów odprowadzających odcieki co skutkuje przedostawaniem się do gleby szkodliwych zwiazków, systemu odprowadzania i spalania biogazu itp.,
- Po piąte brak zaplecza sanitarnego dla pracowników wysypiska, oraz brak laboratorium i sprzętu potrzebnego do zagęszczania śmieci, pobierania próbek itp.,
- Po szóste na wysypisku jest składowane wszystko, brak sektorów na różnego rodzaju odpadki,
- Najprawdopodobniej brak planów jak zakończyć pracę tego i podjąć rekultywację terenu oraz gdzie i jak wykonać następne wysypisko. Przypomnę tylko, że wybudowanie wysypiska z prawdziwego zdarzenia to nie rurka z kremem, potrzebne jest dużo pieniędzy z kilka milionów oraz wykup odpowiednich technologii. Jest to poważne przedsięwzięcie logistyczne.
wredny_pismak

środa, 11 czerwca 2008

Nomen omen denny podatek.

Wiadomym jest, że urzędasy patrzą tylko i kombinują jak by tutaj jeszcze więcej kochanych pieniążków wyciągnąć od obywatela. W imię dobra państwa czyli ogółu posuwają się do absurdów. Dzięki temu płacimy za wdychanie powietrza na wczasach, każdy na pewno zna jakiś dobry przykład. Ostatnio stwierdzili, że łodzie i statki, które są zwodowane powinny płacić denny podatek, ponieważ użytkują grunt pod nim. Jest on obliczany na podstawie powierzchni dna łodzi lub statku. Do tego oczywiście płaci się normalnie za cumowanie w porcie. Jednak to nie jest jeszcze jakieś wielkie halo.
Wyobraźcie sobie, że macie firmę i pewnego dnia wpadają urzędasy na kontrolę, jak to mają w zwyczaju i po całej kilkudniowej zabawie oświadczają, że jesteś pan oszust, kombinator i pewnie komunista. Zostawiają z kwitkiem opiewającym dajmy na to, na milion złotych. Wy idziecie z tym do sądu i sąd prawomocnym wyrokiem uchyla obowiązek zapłacenia kary, ponieważ była nałożona niezgodnie z prawem. Wracacie sobie do domu ucieszeni, że nie daliście się wydymać. Po kilku dniach przychodzi pan listonosz, jeżeli w międzyczasie nie strajkuje i przynosi nowy kwitek z wezwaniem do zapłaty podatku od wzbogacenia. Co do cholery sobie pomyślicie, za co? A no za to, że mieliście zapłacić milion kary, a jako że nie zapłaciliście znaczy, że nie straciliście jako, że nie straciliście znaczy, że zyskaliście. Zyskaliście trza zapłacić podatek.
Było by to śmieszne gdyby była to fikcja, ale nie jest, takie sytuację zdarzają się w naszym Państwie dosyć często.
wredny_pismak