wtorek, 23 grudnia 2008

pŁotka#10: Zamykają Rock'n'Rolla

Dawno nie było mnie w Augustowie. Powroty "na święta" to za każdym razem okazja do refleksji i spotkań ze starymi znajomymi w dobrze znanych augustowskich knajpach. Traf chciał, że wczoraj właśnie po kilku latach odwiedziłem "Hades", znany dziś jako "Rock and Roll". Radość była wielka - bo mury znajome, malowidła na ścianach, z głośników płynie stary dobry Kult...

Tymczasem z tego, co wieść gminna i powiatowa niesie, od przyszłego roku Rock and Roll kończy działalność. W tym dość legendarnym, przynajmniej z mojej perspektywy, miejscu powstanie kolejny - o zgrozo - ciucholand.

To retoryczne pytanie, ale - czy w tym mieście naprawdę korzystniej jest sprzedawać używane szmaty niż prowadzić dobrą knajpę?

Nowemu ciucholandowi nie wróżę długiego żywota. Nieopodal w piwnicy jeszcze przed rokiem też działał ciucholand, lecz splajtował z kretesem. Co będzie następne? Ja obstawiałbym aptekę, kwiaciarnię, albo fryzjera.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ostatni szliśmy z Piłasiem i się zastanawialiśmy, nad tym, że w Augustowie są dwa miejsca "przeklęte" dla biznesu. Jedno to były Hades, drugie to na Wojska Polskiego, w domu co obok jest sklep z sukienkami na śluby. Była tam i Grota i Żaczek i komputerowy, kilka ciucholandów, chyba tylko monopolowego nie było. Wszystko prócz Groty padło maksymalnie po kilku miesiącach. Pubu szkoda, co prawda jeszcze Pub Bab jest no i kebabiarnia Marusia teraz.
w_p

żubr pisze...

Bo lokal to jeszcze trzeba umieć prowadzić, o.

drf pisze...

zgadzam się z wujkiem, stary hades funkcjonował przecież nieprzerwanie przez bodajże 6, czy 7 lat a działalność tę zakończyła dopiero śmierć właściciela. Ale też i warunki "ludzkie" były sprzyjające wtedy dla takiej knajpy. No trudno.

Piglet around the world pisze...

i gdzie teraz będą grali Jabbervocky,hę?