poniedziałek, 23 lutego 2009

Wystawa malarstwa pt. "Rozmaitości".

6 marca 2009 roku w Małej Galerii Augustowskich Placówek Kultury o godz. 18.00 przy Rynku Zygmunta Augusta 9, odbędzie się wystawa malarstwa Barbary Milanowskiej z Augustowa pt. „Rozmaitości”.

Inspiracją do jej twórczości plastycznej są uroki Ziemi Augustowskiej i liczne wędrówki po lesie. Próbuje różnych motywów, ale natura stanowi dominującą tematykę jej malarstwa olejnego. Ma w dorobku około 300 prac, które są w posiadaniu prywatnych kolekcjonerów w kraju i za granicą.

Poseł Cieślik, posłem hańby?

Niewiarygodne jaką moc i poczytność ma znany tabloid "Fakt". Ostatnimi czasy zrobił "prowokację" w swoim stylu i zadzwonił do kilku posłów z pytaniem czy zdecydują się, w dobie kryzysu, zrezygnować z nisko oprocentowanych pożyczek z kasy sejmowej. Posłowie mają bowiem możliwość brania z niej kredytów oprocentowanych jedynie na 3%. Nasz kochany pan Cieślik, powiedział że nie bo Ci którzy nie złożyli wniosków będą poszkodowani. Tak więc "Fakt" nazwał ich posłami hańby. Dziwne, że taka akcja z czterech liter wzięta odbiła się szerokim echem w naszej lokalnej prasie. Nie to żebym lubił posła Cieślika, bo ja żadnego polityka nie lubię nie ważne czy z lewa, prawa czy innego środka, ale uważam, że pytanie było tendencyjne i po prostu głupie. Śmiem twierdzić sformułowane specjalnie pod czytelnika (nie dziwi mnie to). Ale do rzeczy, kredyt to kredyt, jak ktoś się zapożycza to tak czy siak musi oddać. Oczywiście można by tu spekulować, czy nie powinni podnieść oprocentowania lub zaostrzyć polityki kredytowej. Trzeba przyznać kredyt na super zasadach, każdy by taki chciał. Jak dla mnie jednak są to pieniądze, które nigdzie nie wycieknął i wiadomo co i jak. Według mnie trzeba by upomnieć się o inne przywileje naszych wybrańców narodu. Czyli to na czym są robione największe przekręty, służbowe karty, dofinansowanie dojazdów (paliwo i pan Łyżwiński), zniżki na środki komunikacji wszelakiej, wojaże zagraniczne i różnej maści wydatki reprezentacyjne. Wiadomo każdy temat w dobie "kryzysu" zawierający koło siebie słowa: pieniądze i politycy zrobi furorę, a "Fakt" utrzyma swój stołek lidera.
wredny_pismak

czwartek, 19 lutego 2009

ACHTUNG! naciągacze na drzwi.

Sprawa w sumie stara i wraca co jakiś czas, ostatni raz jakoś tak na przełomie kwietnia i maja jak dopiero co powstawaliśmy. Chodzi o wymianę drzwi w blokach należących do SM. Ostatnio docierają do nas słuchy, że znowu "ruch w biznesie" zaczyna się powoli kręcić, więc my ostrzeżemy. Chodzi o to, że przychodzi do nas miły pan i mówi, że jest to z firmy takiej, a takiej i może nam wymienić drzwi na funkiel nówki nieśmigane. Drzwi tanie bo 900 złotych ze wszystkim, rozłożone w dogodnych ratach na 12 miesięcy. Wszystko pięknie ładnie, zgadzamy się, pan od drzwi mówi, że umowę się podpisze już z majstrem podczas wstawiania drzwi. Przychodzi pan majster wstawia drzwi. Drzwi wstawione, nowa rama, zamykają się, otwierają wszystko gra i buczy. Przychodzi moment krytyczny. Pan majster mówi, że trza podpisać umowę (!!!) nie podpisuje na początku, bo od razu od progu zalewa nas potokiem słów jak ma on mało czasu i tak dalej. Pod koniec roboty już zaczyna jęczeć, że jest spóźniony i w sumie mógłby już skończyć, ale chce to jak najlepiej zrobić więc urywa kilka minut z następnej roboty. Kończy mówi, że trza podpisać umowę, ale jakiś trafem zapomniał jej ma tylko kwit, że się człowiek zapoznał się z umową i ją akceptuje. Prosi więć grzecznie by podpisać in blanco, a on dośle później z pierwszą ratą. Większość ludzi podpisuje bo działa tu jedna z najprostrzych socjotechnik, a mianowicie zrobił nam przysługę bo urwał czas z następnej roboty i dokończył jak należy wstawianie drzwi. Więc my czujemy się zobowiązani i podpisujemy. Przychodzi pierwsza rata z umową, a w niej jasno napisane, że raty to są ale na 36 miesięcy i nie 900 a 1200 złotych plus procent co daje koło 1800 do 2000. Tak więć przestrzegamy, zawsze proście o umowę, podpisujcie PRZED wstawieniem drzwi, i zachowajcie wzmożoną czujność jeżeli mówią, ze działają za porozumieniem z SM. Zadzwońcie i się spytajcie. Nie dajcie z siebie zrobić łosia.
wredny_pismak

sobota, 14 lutego 2009

Walentynki z portalem Augustów24.pl

Niezależnie od tego czy ktoś lubi czy nie ów "święto" i co uważa, trzeba pogratulować portalowi Augustów24 całkiem fajnego pomysłu. Może nie jest super świeży i innowacyjny, ale na naszym augustowskim gruncie pojawia się po raz pierwszy. Mianowicie w centrum między 16 a 18, na przechodzące pary czatowali ludzie z redakcji i rozdawali prezenty, a to misiek, wstęp na kolacje czy czekoladki. Trzeba było się tylko dać sfotografować ze swoją połówką. Bardzo fajnie i przyjemnie, w szczególności, że i organizatorzy to bardzo miłe osoby. Galeria pewnie niedługo na stronie portalu.
wredny_pismak

Koncert Conference DePresse.

Koncert odbędzie się 21 lutego 2009, o godz.18:00 w sali Miejskiego Domu Kultury przy R. Z. Augusta 9. Bilety do nabycia w MDK i przed koncertem, koszt 15 złociszy polskich.

Strona zespołu: http://conferencedepresse.art.pl/

I krótko o zespole, info z ich strony.
Muzyka, jaką wykonuje grupa jest miksem przeżyć i doznań jej założycieli „…jest garem, w którym zamiast marchewki i ziemniaków pływają neapolitańskie, chorwackie i polskie nuty a odpowiedzialną za smak przyprawą jest JAZZ”, jest to muzyka (jak pisał Lukrecjusz) doskonale skonstruowana, zbudowana jednak przez …artystów , muzyka pełna pasji i piękna.
wredny_pismak

czwartek, 12 lutego 2009

Pokojowe demonstracje?



Oto przebieg jednej z "pokojowych demonstracji" jaka miała miejsce w Anglii, a dotyczyła sprawy Palestyńskiej i płaczu nad tym, że Hamasowcy nie mogą już bezkarnie wysadzać się w żydowskich autobusach z dziećmi czy w przedszkolach oraz strzelać sobie rakietami w stronę żydowskich osiedli, bo im Żydki tyłek odstrzeliwują. Wiadomo każdy sobie z moździerza postrzelać lubi.

środa, 4 lutego 2009

Światowy kryzys w Augustowie trwa.

Źle się dzieje w państwie duńskim i augustowskim zresztą też. Ostatnio doszła mnie wiadomość, że w Ślepsku zostało zwolnionych 40 osób. Wszyscy boją się o swoją przyszłość i miejsce pracy. Wszak każdy ma na utrzymaniu rodziny i kredyty do spłaty. Wszyscy obawiają się plajty tego największego augustowskiego przedsiębiorstwa, była by to wielka katastrofa. Jak na razie reszta pracowników pracuje na 4/5 etatu, oraz zostały obcięte im wszystkie premie i inne dodatki do uposażenia. Zostaje mieć tylko nadzieję, że zakład znajdzie jakieś wyjście z tej trudnej sytuacji.

pŁotka#12: Stołek w USC.

Niedawno został rozstrzygnięty nabór na wolne stanowisko w USC. Wygrał je pan Karol Anuszkiewicz i wszystko było by w porządku gdyby nie to, że znalazły się osoby podważające jego kompetencje. Przypomnijmy, jednym z warunków było posiadanie wyższego wykształcenia magisterskiego z prawa lub administracji. Przeciwnicy zarzucają panu Karolowi, że ma tylko licencjata i musiał mieć tzw. plecy by się dostać do Urzędu. Tak więc pragnę w tym miejscu zdementować tą plotkę, pan Karol ma magistra obronionego kilka miesięcy temu, podejrzewam, że ktoś jest zazdrosny o wygraną, wszakże starowało do naboru dwadzieścia osób. Zwróćcie również uwagę na to, że dosyć często w USC są zwalniane osoby i organizowane nabory. Ciekawe czemu?