piątek, 30 kwietnia 2010

Dr Boczek radzi: Zmieńcie dealera.

Ostatnio nie ważne co oglądasz, gdzie idziesz wszędzie słyszysz to samo. Ruskie maczali palce w katastrofie lotniczej, to pewne. Na początku tylko nieliczni coś tam przebąkiwali pod nosem, ale od kiedy skończyła się żałoba, nawet media, w szczególności telewizja publiczna, manipulując informacjami, niedopowiedzeniami i półsłówkami wytwarza dziwną atmosferę, pewien nimb tajemnicy. Ludzie to podłapują i teraz wychodzą takie oto kwiatki. Coraz więcej osób jest przekonanych, że to nie był wypadek, że Rosjanie zrobili to specjalnie, bo Kaczyński był niewygodny :P Inni, że to Tusk z Putinem zrobili, a później jeszcze ta erupcja wulkanu to też robota Rusków, serio! Tacy ludzie czerpią paliwo do swych dywagacji nie tylko z własnego światopoglądu, ale również ze zmanipulowanych doniesień medialnych i amatorskiego nagrania miejsca katastrofy. Ponoć widać jakiś ludzi, jakieś strzały itp. My jako naród lubujemy się w takich mitologicznych zdarzeniach i żyć bez nich nie możemy. Wracając do rzeczonego filmiku, nie pokazuje on w sumie nic. No chyba, że ktoś chce uwierzyć. Kiepska jakość wyklucza możliwość mądrego wypowiedzenia się na ten temat. Gdzieś tam w oddali jakieś niby sylwetki mogą być wszystkim. Warto poczytać o takim zjawisku psychologicznym jakim jest reprezentacja poznawcza. W skrócie, człowiek w "głowie" posiada obrazy (reprezentacje) wszystkich rzeczy z jakimi miał styczność (idealny obraz drzwi, krzeseł, sylwetek ludzi). Wystarczy, że coś będzie podobne kształtem, a już mózg może to zinterpretować jako konkretną rzecz. Przykład dostrzeganie w chmurach konkretnych rzeczy. Tak samo mogło być i w tym przypadku. Ktoś chciał to dostrzegł sylwetkę ludzką, może to był tylko krzak? Wystrzały mogły być wszystkim, amunicją (może być przewożona w specjalnej skrytce, zagrożeniem jest tylko dehermetyzacja poszycia), palącą się elektroniką i elektryką. Tak samo wątpliwe jest by ktoś przeżył skoro samolot zarył "dachem", i ewentualne dobicie rannych. Przypomnę tylko, że ciała identyfikowano za pomocą DNA, lub szczególnych rzeczy, które posiadały (jak pierścionek Marii Kaczyńskiej). Nad identyfikacją ciał pracują polscy i rosyjscy śledczy, coś takiego jak dziura po pocisku raczej nie uszła by ich uwadze. No chyba, że ruskie specjalnie później zmasakrowali zwłoki 10 kilowym młotkiem i polali kwasem by zatrzeć ślady, a polskich śledczych przekupili lub zastraszyli. Tak samo, ponoć niemożliwe jest by samolot rozpadł się na kawałki, do tego dochodzą pytania o rozkład radiolatarni i bycia lub nie bycia jakiś tam systemów naprowadzania. Oczywiście każdy Polak to lekarz, finansista, znawca sportów wszelakich, a teraz dodatkowo specjalista lotniczy. Co jeden to mądrzejszy. Do środy myślałem, że takich ludzi jest mało, ale po emisji Za, a nawet przeciw w Trójce, emisji pseudo dokumentu w Jedynce ręce mi opadły. Otóż ja jako osoba nieznająca się na lotnictwie nie będę się wypowiadał o technicznych aspektach jednak mam dwa tak samo prawdopodobne wyjaśnienia tej katastrofy, jak osoby wypowiadające się publicznie przed kamerami i niewstydzące się swojej głupoty. Otóż jest to zapewne wina, przechodzącej Godzilli w tamtym terenie. Wyjaśnia to wszystko, samolot w częściach, zmasakrowane zwłoki i strzały. Sołdaty strzelały do Godzilli, by ją odpędzić, toż to proste. Drugie wyjaśnienie pochodzi od Arniego z Trzynastego posterunku. Kto mógł zrobić coś takiego? Pewnie predator. A teraz na serio, mam małą radę nie wiem co bierzecie i od kogo, ale przestańcie, a jak nie możecie to chociaż zmieńcie dealera.
To mówił ja dr Boczek.
Taki mały OT na koniec, była już świńska, ptasia i kozia grypa, teraz obywatele szykujcie się na atak zmutowanego grzyba argh.

Gdzie ta majówka?

Kalendarz nas w tym roku nie rozpieszcza, uzbierało się tego "długiego weekendu" raptem 3 dni. Ale ja dzisiaj nie chciałem o tym. Jako, że nasze miasto reklamuje się jako turystyczne i szczyci się mianem Wenecji Północy, to warto by zaobserwować w jaki sposób przygotowuje się do letniego sezonu. Wszyscy chyba zgodzą się ze mną, że weekend majowy to może jeszcze nie otwarcie sezonu letniego, ale pewien ważny etap przed. Ludzie z racji grzejącego słońca i budzącej się przyrody zaczynają wędrówki. Wszystkie miasta nawet te niezbyt turystyczne to wiedzą i robią co się da, by przyciągnąć do siebie turystów. Ma to sens, bo przedłuża się okres zarabiania na turystach. A jak jest u nas? Jeżeli chodzi o to co robią władze miasta, to niestety trzeba te działania ocenić na niedostateczne. Odwiedzający miasto turysta trafia w miejsce gdzie w ładnej okolicy można wysiepać kilka bronków i coś pogrillować lub posiedzieć w ogródku piwnym, ale tylko tyle. Żadnych imprez towarzyszących, żadnych interesujących rzeczy jednym słowem, w wielu miastach jest podobne. Nie zapominajmy, że wiele osób przyjeżdża w maju na "zwiady" przed planowanym wypadem letnim. Tutaj co najwyżej możemy pójść pośpiewać pieśni patriotyczne i złożyć wieńce, pomodlić się. Oczywiście nic nie mam do tego rodzaju aktywności, wielu ludziom to odpowiada, wiadomo 3-go Maja. Jednak zawsze byłem zdania, że powinno być to wesołe święto. W związku z tym przydała by się w naszym mieście jakaś impreza mniej lub bardziej związana ze świętem, ale radosna. Taka dla większej ilości ludzi. Jakiś jarmark, festyn itp. Nie odkrywam tutaj jakiejś wiedzy tajemnej, bo np. w takim Śledziowie, funkcjonuje taki festyn. Dodatkowo jako, że związany z obchodami, to pieniążek z UE można wyrwać na organizację. Dzięki temu jest ciekawiej, już nie tylko można posiepać bronka, ale i wziąć w jakiejś imprezie udział. Zawsze to jakaś wartość dodana. Warto by zarządcy naszego miasta poważnie pomyśleli o czymś takim.
wredny_pismak

czwartek, 29 kwietnia 2010

Ktuś zdiewastował.

Myślałem, że cuda już się nie zdarzają, a tutaj ostatnio zdarzył się masowy cud w naszych mediach lokalnych. Otóż ślepcy, nagle zaczęli widzieć, a to co odkryli po tym fakcie nie zbyt im się spodobało. Otóż okazało się, że nasze cudne bulwary ktoś zdewastował! Motyla noga, jakaś zła siła w jedną zimę, rozwaliła całe bulwary i nagle przy końcu kwietnia to wyszło, bo wcześniej tak zamaskowane było, że nikt nie zauważył. No gratuluję zapłonu, mediom jak i lokalnym władzom, które wielce się zdziwiły, że coś takiego się mogło stać. Ja nie wiem, gdzie Ci ludzie żyją, albo nie chcieli widzieć tego, że bulwary były dewastowane od kiedy je wyremontowano, są dewastowane i będą. Pisaliśmy o tym wiele razy, zwykli ludzie dostrzegali i się pytali gdzie odpowiednie służby, gdzie "waadza". To co teraz widzimy, to po prostu następstwo tego co działo się ostatnimi laty. Myśleli, że jak zamontują atrapy kamer to ludzie się nie domyślą. W lato bulwarami, po zmroku człowiek chodzi na własną odpowiedzialność, do tego zabawą wandali od kilku lat jest zrzucanie koszy z miejsca widokowego, a jak jeszcze stały słupy z mapkami, to wyrywanie ich. Obecnie nie ma słupków to się zajęli czymś większym. A i taka mała dygresja, to nie tylko nasi swojscy chuligani biorą w tym niecnym procederze udział. Ośmielę się rzec po latach obserwacji, że większość stanowią przyjezdni z Warsiawki czy Białegostoku, oraz młodzież z okolicznym wsi, która szuka w "mieście" zabawy. Służby niby wiedzą, ale zachowawczo wolą nie sprawdzać, temu policjanci chodzą najczęściej koło południa, kiedy to się stać raczej nic nie może. Rzadki to widok, jeszcze rzadszy, to widok patrolu wieczorem, ale wiadomo kolega, koledze mandatu nie wlepi, więc lepiej omijać pewne miejscówki. Straż miejska niestety, ale z racji słynnych na cały kraj problemów ze zdrowiem swych ludzi, nigdzie nie chodzi i nie jeździ, a i sama konstrukcja bulwarów jak widać za mało "idiotoodporna" jest.
wredny_pismak

pŁotka#21: Za mało wszystkiego.

Żałoby Narodowe, to taki dziwny czas, kiedy to wszyscy obywatele powinni w jakiś sposób wyrażać ból po jakieś wielkiej tragedii. Tym razem nie było inaczej, tylko z tym wyrażaniem i samym byciem w żałobie jako stanie ducha było różnie. Różnego rodzaju dewotki i inni dewoci zaczęli narzekać, że augustowianie za słabo czują klimat żałoby. Jednym z głównych wyznaczników była ilość zniczy, niewystarczająca off korz, do tego by pokazać, że ludzie łączą się w bólu. Taki ktoś oglądał telewizor, a tam może ludzi zasmuconych i tysiące zniczy, a tutaj? Ktoś tam do kościoła pójdzie, ktoś postawi znicz, ale bez jakiś pielgrzymek. Ajajaj jakie bezbożne, pozbawione empatii i poczucia wstydu te nasze miasto. Tylko gdzie Rzym, gdzie Krym? Kto porównuje nas, do Warszawy, czy Krakowa, gdzie ludzie specjalnie przyjeżdżali, wielu by prawdziwe przeżyć to co się stało, ale wielu z samej ciekawości, poczucia stawania się historii na naszych oczach i uczestnictwa w niej, zadziałała również zwykła dynamika tłumu. Tak samo mszy było za mało, ludzie za słabo żałowali, wedle mniemania co poniektórych. Zapomnieli, że najważniejsze jest to, co każdy sam odczuwa, a nie jak się z tym obnosi. Tak samo sprawa się ma z flagami, inne miasta całe biało - czerwone, a u nas każdy patrzy czy sąsiad wywiesił czy nie wywiesił i jaką. Nadmienię tylko, że chodzą słuchy o tym, że te które wywiesiło miasto, na ulicach, budynkach miejskich itp., jakimś dziwnym trafem zaczęły znikać. Brzydko to świadczy o takich osobach, które kradną po to by sami podkreślać, za pomocą skradzionej flagi swój patriotyzm i tak dalej. Trochę to chore. Pointując, wszystkiego w naszym mieście, by odczuwać tę żałobę w sposób pełny, było za mało. Za mało zniczy, za mało mszy, procesji, pochodów i flag, tylko jazgoczących dewotów była odpowiednia liczba.

wtorek, 27 kwietnia 2010

100 mln na ochronę Rospudy.

Gminy Augustów, Bakałarzewo, Filipów, Nowinka i Raczki dostaną łącznie 100 mln złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, na projekt "Rospuda". W związku z ochroną torfowisk, obecnie zacznie się dbać o samą rzekę. Ponoć to sam Lechu Cieślik zabiegał o uruchomienie tego projektu, który stał się konsekwencją zaprzestania budowy obwodnicy przez teren Doliny Rospudy. Pieniądze z funduszu przeznaczone zostaną na dofinansowanie kanalizacji, wodociągów i oczyszczalni przydomowych. Dofinansowanie będzie wynosiło nawet do 85% inwestycji. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
wredny_pismak

Zakazane wiadomości.

Oto fajny link do ciekawej strony z tematami 25 wiadomości, o których media jakoś mało mówiły. Ciekawe do poduszki.
(Nie bójcie się nie rozwali Wam komputerów)

Pi razy drzwi kalendarz imprez.

Co prawda od miesiąca jest już do pobrania, ale nie publikowaliśmy, bo myśleliśmy, że jeszcze ulegnie jakimś modyfikacjom. Jak widać na razie się na to nie zanosi, tak więc prezentujemy kalendarz imprez na ten rok.

MAJ
2-3
- Podlaska Olimpiada Młodzieży (Augustów, Jezioro Necko) żeglarstwo

6 - 7 -8-9
- Rajd konny

9
- Spinningowe Mistrzostwa Koła PZW w Augustowie Kanał Augustowski

15-16
- Urodziny Miasta
I Augustowski Weekend z Trójką
Lista Przebojów Programu Trzeciego
Augustowski Salon Wodny - targi branży turystycznej
- Akcja promocyjna dukata lokalnego
- Spływ kajakowy branży turystycznej
Koncerty zespołów szantowych: AQQ, Punkt Słyszenia, Poza Ciszą, Prawdziwe Perły
Urodzinowe gwiazdy: Jabberwocky, Mika Urbanialk
Międzynarodowy Turniej Baseballa Dzieci
z okazji 15-lecia klubu "KRUKI"

22-23
II Edycja Turnieju Podlaski Ryder Cup

27-30
- Ogólnopolskie regaty Kajakowe i Turniej Bocce Olimpiad Specjalnych

30 maja - 1 czerwca
- Festyn kulinarny i dzień dziecka

CZERWIEC
Camerata Augustoviana
- Kameralne Koncerty Organowe

1- 2
- Dzień Dziecka na Wyciągu nart wodnych w Augustowie

12
- Triathlon Papieski

26
- Regaty żeglarskie o Błękitną Wstęgę Jezior Augustowskich

25 - 26
II Augustowskie MOTONOCE
- Zlot motocyklistów
- Koncert zespołów : "Linie Sił", "Jabberwocky", "Obstawa Prezydenta"

LIPIEC
Camerata Augustoviana
- Kameralne Koncerty Organowe

3 - 4
II Augustowskie Targi Agro Ekoturystyczne.
występy zespołów folklorystycznych
Wyciąg nart wodnych - zawody wekaboard
Camerata Augustoviana

9-10
VI Międzynarodowy Festiwal Jazzu Tradycyjnego
"Augustowskie spotkania z Louisem Armstrongiem
- Rejs do Nowego Orleanu
- Wystawa fotograficzna z Alitusa "Bliżej Jazzu"
- Koncerty zespołów - Leliwa Jazz Band, Happy Play, Polish - Swedish Connection,
Warsaw Snipers, Hot D'Jazz Trio

10-11
- Necko Endurance
- Odwiedziny Miss Polski
- Regaty o Puchar Burmistrza Miasta Augustowa

16
Augustowska Noc Kabaretowa "Lejemy Wodę"
II Augustowski Weekend z Trójką - Turniej Miast Przyjaciół Trójki
- Tomasz Jachimek - prowadzenie
- Kabaret Pod Wydrwigroszem
- Świerszczychrząszcz
- Kabaret Tenor

18
Camerata Augustoviana

24
Regaty o Puchar Burmistrza Miasta Augustowa

25
Pływanie na Byle Czym
Koncert zespołu T.LOVE

31
- Rock Plener - Augustów 2010
- Międzynarodowy konkurs w skokach na nartach wodnych NETTA CUP

SIERPIEŃ
Camerata Augustoviana
- Kameralne Koncerty Organowe

1
- Maraton Pływacki WOPR

7-8
Balladowe Nocki Nad Neckiem
III Augustowski Weekend z Trójka - Gwiazdy na wyciągu
- Marek Gałązka z zespołem
- Kuba Badach "Tribute to Andrzej Zaucha"

finał Augustów Cup Eliminacje Pucharu Polski Jachtów Kabinowych

14
Festyn "Kuchnia Pachnąca Tradycją"
Prowadzenie Karol Okrasa

14-15
- Lato z Radiem 5 - Dżem
- Puchar Kaczora Donalda na wyciągu

21
II Reggae Netta Festiwal
- Vavamuffin
- Yellow Umbrella
- Paprika Korps

28-29
- Zawody na wyciągu nart wodnych dla dzieci i młodzieży "Zakończenie Lata" (Augustów,
Wyciąg Nart Wodnych)
- Dni Druskiennik w Augustowie festyn rodzinny
- Koncert Macieja Maleńczuka z Zespołem

WRZESIEŃ
18-19
- Zawody rowerowe MTB
- Regaty żeglarskie o Mistrzostwo Podlasia
- Camerata Augustiovana

23-26
- Rajd Konny Puszcza Augustowska

25
- Grand Prix Polski w Ratownictwie WOPR

26
- II Mistrzostwa Augustowa w Golfie o Puchar Burmistrza Miasta

26
- Spławikowe Mistrzostwa Koła PZW w Augustowie JESIEN

PAŹDZIERNIK
10
- Spinningowe Mistrzostwa Koła PZW w Augustowie JESIEN Z LODZI

IV spotkanie DKFD - "Jak to się robi?"


Witam serdecznie.
Mamy wielką przyjemność zaprosić Was na czwarte spotkanie Dyskusyjnego Klubu Filmów Dokumentalnych "Okno na świat". Odbędzie się ono 30 kwietnia(piątek) o godzinie 18.00 w Miejskim Domu Kultury (ul. Rynek Zygmunta Augusta 9)
Tym razem zaprezentujemy film "Jak to się robi" Marcela Łozińskiego.Po projekcji zapraszamy na dyskusje z Panią Anetą Świsłocką (Stowarzyszenie Towarzystwo Amicus) oraz Panem Dariuszem Bugalskim (Dziennikarzem radiowej "Trójki", prowadzącym audycje "Klub Trójki")

Spotkanie przygotowuje i prowadzi Magda Pietrzak
Zapraszamy serdecznie!

niedziela, 25 kwietnia 2010

Wielkie promo.

Podczas żałoby życzyłem sobie jak i Wam drodzy czytelnicy, aby nad tą trumną było jak najciszej. Niestety nie bylibyśmy sobą, gdyby nawet podczas tak smutnego okresu się nie pokłócić i nie pokazać kto jest kto. Solennie sobie obiecałem, że nie zamieszczę o tej sprawie żadnego posta w czasie żałoby. A korciło mnie strasznie, bo oglądając telewizję, czytając gazety miałem wrażenie, że przeniosło mnie do jakiegoś równoległego świata. Z jednej strony media, które atakowały i wyśmiewały, często niezasłużenie nagle stały się najgorętszymi orędownikami śp. Kaczyńskiego. Można by pomyśleć, że sumienie ich ruszyło, ale gdzie tam, po prostu coś takiego dobrze się sprzedaje. Również zwolennicy ba zeloci zmarłego prezydenta nie wykazali się taktem. Z jednej strony krzyczeli, żeby pochylić się nad trumną zmarłego i nie używać tej katastrofy do własnych celów, a za chwilę właśnie to robili. Tak więc od razu mieliśmy promocję zakłamanych ryjów w telewizji, którzy wychwalali zmarłego pod niebiosa i podkreślali, że zawsze stali za Lechem. Ziemkiewicze, Semki i inne prawicowe "yteligenckie" oszołomy oraz pretorianie z Salonu24 atakowali wszystkich po kolei, w myśl zasady kto nie z Mieciem, tego zmieciem. Można było bezkarnie już od dnia katastrofy poatakować media, wszystkie inne kluby parlamentarne i ludzi, którzy uważali inaczej niż oni. Wiadomo, że o zmarłym źle mówić nie wypada tak więc, prawica przeistoczyła tę katastrofę w swego rodzaju mit. Najwspanialszy prezydent, wielki Polak, patriota, oddał życie, złożył ofiarę (?!) by sprawiedliwości stało się zadość. No ludzie, ja nie wiem jakim trzeba być debilem by w coś takiego uwierzyć. Do tego mitologizowanie jakiegoś wydarzenia jest bardzo niebezpieczne, o czym nagle zapomniała pani Staniszkis, zwykle bystra obserwatorka życia codziennego. Również sam Lechu stał się jak pomnik z brązu, najlepszym, umiłowanym, najwspanialszym politykiem, prezydentem i obywatelem jakiego kiedykolwiek nosiła Przenajświętsza Rzeczypospolita. No przepraszam, ale śmierć tragiczna nagle mi nie zaćmiła pamięci, i jakoś nie pamiętam jego wspaniałości jeżeli chodzi o politykę. Wycofany, mierny, podległy (jak to młodszy bliźniak) swojemu bratu. Prezydent wszystkich Polaków popierających PiS. Mający burdel w kancelarii i w ramach kończenia z polityką bizantyjską Kwaśniewskiego zwiększający wydatki i otaczający się przydupasami z partyjnego rozdania - idiotami. Nagle media zapomniały "spieprzaj dziadu" i "małpę w czerwonym", wychwalając jego nieistniejące cnoty. Kaczyński skromny? Może jako człowiek i tak, jako polityk nigdy. Mam nadzieję, że za jakiś czas zacznie się odbrązawianie tego pomnika. Również cała akcja z Wawelem i protestami była wielce niesmaczna. Zacząłem mieć dziwne wrażenie, że oto kiedy kraj jest na świeczniku rozpoczęła się wielka promocja, partii politycznych, naszego światopoglądu, który jest jedyny i prawdziwy oraz miast, w szczególności Krakowa. I tak oto, wielka tragedia przegrała z polityką, finansami i turystyką. Księża prześcigali się kto zorganizuje większą mszę, wiadomo im więcej osób tym większe datki. Można było zaobserwować konkurencyjne pochody i msze w tym samym czasie. Sam sarkofag, również jest ciekawym tematem. Z racji wykorzystanego materiału, który jest złoty i jakby świetlisty. Złoto i świetlistość już od starożytnej Grecji była symbolem podkreślenia boskości. Słynne rzymskie posągi Oktawiana Augusta, który uważał się za boga były polichromowane, złote i błyszczące. Artysta, plastyk, który zaprojektował, wybrał materiał i wykonał sarkofag na pewno o tym wiedział. Również wielkim obrzydzeniem napawało mnie podniecanie się kto o nas pisze. Robiono zestawienia, jakie gazety i media z jakich krajów i co. Przyznacie, że w takiej chwili cieszenie się, że kupa zagranicznych mediów mówi o polakach jest trochę nienormalne. Tak samo wielki foch, kiedy to nie przybyło wiele delegacji, do STRATEGICZNEGO partnera, brata itp. Media przez cały tydzień serwowały to co ludzie chcieli usłyszeć. Mianowicie, że cały świat o nas mówi, że jesteśmy ważni, każdy się z nami liczy itp. To tak miło koiło lęki i narodowe frustracje. Ale prawda jest brutalna, większość nacji ma nad w dupie. Ci którzy przybyli to im chwała, a nie było co się bulwersować z powodu tego, że Obamy nie było, nie przyleciał, bo nie chciał i tyle. Nie musiał, świadczy to o nim źle ale przymusu tutaj nie ma. Niestety ciężko to zrozumieć, dla nas Winkelriedów, pępków świata. Jakie szczęście, że cała ta akcja kończy się powoli, bo ciężko było wytrzymać przez ostatnie dwa tygodnie. Ostatnio za sprawą śp. Kurtyki, którego to nagle media przeistoczyły z partyjnego aparatczyka i przydupasa, traktującego wybiórczo historię w wielkiego wojownika o prawdę. No i nie mogę patrzeć jak cały PiS ślini się na myśl, żeby to Jaro wystartował, w wyborach. Wywieranie na niego wpływu, bo teraz dzięki trupowi brata wygra, bo ludzie zagłosują nie głową, a sercem, doprowadza mnie do odruchów wymiotnych. Jakiś "artysta" jak z koziej dupy kamień filozoficzny, napisał wiersz do Jarka by startował bo ojczyzna w anarchii (sprawdź debilu co te słowo oznacza), osamotniona i upadająca. Jacyś "ynteligenci" list wystosowali. Mimo, że nie lubię Jarka, to jednak aż krzyczeć się chce ZOSTAWCIE GO DEBILE, NIE WIDZICIE ŻE BRATA STRACIŁ KURWY? Czy tak mało w nich ludzkich odruchów i empatii? Ach byle do maja.
wredny_pismak
Przepraszam, za wulgaryzmy, ale rzeczy trzeba czasami nazwać po imieniu.

W imię pokoju pragnie przebiec cały świat.

Mowa oczywiście o Panu Piotrze Kuryło, o którym pisaliśmy już wcześniej na naszych łamach. Od miesiąca stał się dosyć rozpoznawalną osobą, o której pisały i mówiły nie tylko media lokalne ale i ogólnopolskie. Wyczyn jakiego chce dokonać Pan Piotr jest niesamowity. Zamierza "obiec" dookoła świat. W jego planie jest pokonanie 20 tysięcy kilometrów pieszo i 1 tysiąca kajakiem, w ciągu roku. Przez ocean popłynie statkiem. Ze sobą będzie ciągnął specjalnie skonstruowany kajak - wózek, który nie tylko będzie pływał ale i służył jako schronienie. Biegnie przez świat jako emisariusz pokoju, zamierza go promować wszędzie tak gdzie się znajdzie. Start został przewidziany na czerwiec z augustowskiego rynku.
wredny_pismak

Witaj Majowa Jutrzenko.

Witaj Majowa Jutrzenko - piknik majowy realizowany przy wsparciu finansowym Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego

2 Maja 2010 r.

16.00 - Piknik majowy - wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych razem z
zespołami Złota Jesień, Agat, Senior, Gozdawa - sala Osiedlowego Domu Kultury ul. Hoża 2

Impreza towarzysząca:

2 Maja 2010 r. godz. 19.00, Osiedlowy Dom Kultury, ul. Hoża 2 - Spektakl teatralny w wykonaniu augustowskiej młodzieży w reżyserii Ewy Chodacz

"Król w kraju rozkoszy" wg. Franciszka Zabłockiego

Na uroczystości Uchwalenia Konstytucji 3 Maja zapraszają Burmistrz Miasta Augustowa - Kazimierz Kożuchowski i Starosta Powiatu Augustowskiego - Franciszek Wiśniewski.

Organizatorzy: Augustowskie Placówki Kultury i Osiedlowy Dom Kultury
Spółdzielni Mieszkaniowej w Augustowie

3 Maja 2010 r. - uroczyste obchody uchwalenia Konstytucji 3 Maja

Składanie kwiatów i zapalenie zniczy w miejscach Pamięci Narodowej

9.45 - zbiórka Pocztów Sztandarowych w parku miejskim
- koncert Młodzieżowej Orkiestry Dętej APK
- wystąpienia okolicznościowe związane ze Świętem

10.30 - Uroczysta Msza Święta w intencji Ojczyzny w Bazylice Mniejszej
NSJ

Zapiski Oficera Armii Czerwonej.


Kino Iskra zaprasza na sławny spektakl wystawiany przez Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki w Białymstoku w naszym kinie, Zapiski Oficera Armii Czerwonej.

30 kwietnia o godz. 19:00 w Kinie Iskra „Zapiski oficera Armii Czerwonej” w wykonaniu Krzysztofa Ławniczaka

Adaptacja i reżyseria: Andrzej Jakimiec
Cena biletów: w przedsprzedaży 29 zł, w dniu spektaklu 34 zł.
Czas trwania: 90 min.

Czas trwania.

APK zaprasza na spotkanie literackie ks. prof. Wojciecha Guzewicza i Sabiny Turowskiej 29 kwietnia o godzinie 18:00 w Miejskim Domu Kultury.

Ks. prof. Wojciech Guzewicz z Ełku, historyk, dziennikarz, poeta, dyr. Diecezjalnego Archiwum w Ełku, autor wielu publikacji i książek, w tym dotyczących historii Kościoła, m. in. "Parafia Mikaszówka 1907- 2007"

Sabina Turowska z Rygoli, poetka, pasjonatka śpiewu i gry na instrumentach muzycznych, współautorka, razem z siostrzeńcem ks. prof. Wojciechem Guzewiczem, dwóch książek poetyckich

sobota, 10 kwietnia 2010

Dr Boczek radzi: Jak poprawnie wywiesić flagę?


Wiele osób w geście solidarności wywiesza flagi państwowe. Oczywiście bardzo piękny gest, ale często ludzie robią to niepoprawnie. Oczywiście nie mówię, by być tu jakimś purystą, ale jeżeli coś robimy to powinniśmy chociaż mniej więcej orientować się o co się rozchodzi. Nie będę więc Wam truł o wymiarach i kolorach skupię się na clou sprawy. Mianowicie flaga Polski w uproszczonej kolorystyce, wygląda tak.
Jeżeli posiadacie taką i ją wywiesicie wszytko będzie okej. Niestety jako, że nawet symbole narodowe zostały skomercjalizowane tak więc sprzedawcy zalali nas różnego rodzaju wariacjami. Pomijam tu już flagę z logo pewnego browaru. Często spotykaną flagą jest taka.

Jest to flaga z godłem jak by nie patrzeć, ale wywieszana tylko w przedstawicielstwach dyplomatycznych, ambasadach, lotniskach, kapitanatach i portach. Nasz dom raczej żadną z tych rzeczy nie jest. Również jak ktoś chce powiesić flagę pionowo najczęściej robi to niewłaściwe. Kolor biały powinien być po LEWEJ stronie. Tak jak na zdjęciu poniżej.
To chyba mniej więcej tyle. O szczegóły pytajcie wujka Googla.

Żałoba w Augustowie.

W Augustowie zostają odwołane wszystkie koncerty, a msza święta za ofiary katastrofy odbędzie się jutro o godzinie 10:30. Ludzie zapalają świeczki w intencji upamiętnienia ofiar pod pomnikiem Zygmunta Augusta.

Żałoba narodowa.

Dzisiaj stała się rzecz niewyobrażalna dla zwykłego człowieka, rzecz którą ciężko pojąc swoim umysłem. Mimo upływu kilku godzin informacja nadal dla wielu, w tym i dla mnie jest dosyć nierealna, jakby to był jakiś wielce niesmaczny żart primaaprilisowy. Niestety żartem nie jest. Znacie moje poglądy i wiecie, że nie lubię polityków i nadal uważam, że większość z nich była dosyć mierna w tej materii, ale jeżeli chodzi o wymiar czysto ludzki, jest mi ich i ich rodzin bardzo żal. Jak by nie patrzeć, zginęło ponad 80 naszych krajanów, straszną śmiercią, i warto pochylić się nad tą tragedią. Nigdy w historii powojennej naszego kraju, nie zdarzył się tak straszny wypadek. Dla tego warto oddać hołd przede wszystkim ludziom i to wszystkim będącym na pokładzie samolotu nie politykom czy żołnierzom. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie dorzucił tutaj kilku gorzkich żali. A mianowicie bardzo mnie odpychają ludzie, którzy próbują na takiej tragedii zrobić biznes i politycy, którzy jeszcze za pomocą świeżych trupów próbują podbić własną wartość wśród opinii publicznej. Odrzuca mnie od ludzi zawistnych, którzy wyśmiewali się z polityków, a teraz stawiają ich na ołtarze i wychwalają jakimi to tuzami politycznymi były. Nic tak nie odpycha jak nieszczery żal i lament. Do tego media z głupimi pytaniami i rozsiewaniem niepewności czy przypadkiem państwo nie ugnie się pod ciężarem administracyjnym oraz pseudo metafizycznymi wywodami na temat sensu życia ludzkiego. Szczere ludzkie intencje łączenia się w bólu i żalu są łączone z coraz większą szopką i dziwnymi korowodami. Oczywiście zadaję sobie również wiele pytań. Jedno z nich czemu w jednym samolocie, upakowano tak dużo ludzi zajmujących tak ważne stanowiska w naszym państwie? Wszyscy najwyżsi dowódcy sił zbrojnych nie żyją. Szef BBN, NBP, IPN i RPP. Zawsze myślałem, że istnieją pewnego rodzaju instrukcje bezpieczeństwa zabraniające takich lotów. Wydawało mi się to oczywiste, skoro w prywatnych firmach również takie instrukcje się stosuje. Jak widać rzeczywistość często bywa barwniejsza i straszniejsza niż fantazja. Pozostaje tylko życzyć sobie i Wam drodzy czytelnicy by nad tymi trumnami było jak najciszej, by nie posłużyły później do walk politycznych i robieniu kariery. By media (choć wiem, że to niemożliwe) nie goniły za coraz to nowymi zdjęciami i ukazywaniu bólu rodzin, by swoisty kanibalizm oka nie dotyczył tej tragedii.
wredny_pismak