czwartek, 29 kwietnia 2010

Ktuś zdiewastował.

Myślałem, że cuda już się nie zdarzają, a tutaj ostatnio zdarzył się masowy cud w naszych mediach lokalnych. Otóż ślepcy, nagle zaczęli widzieć, a to co odkryli po tym fakcie nie zbyt im się spodobało. Otóż okazało się, że nasze cudne bulwary ktoś zdewastował! Motyla noga, jakaś zła siła w jedną zimę, rozwaliła całe bulwary i nagle przy końcu kwietnia to wyszło, bo wcześniej tak zamaskowane było, że nikt nie zauważył. No gratuluję zapłonu, mediom jak i lokalnym władzom, które wielce się zdziwiły, że coś takiego się mogło stać. Ja nie wiem, gdzie Ci ludzie żyją, albo nie chcieli widzieć tego, że bulwary były dewastowane od kiedy je wyremontowano, są dewastowane i będą. Pisaliśmy o tym wiele razy, zwykli ludzie dostrzegali i się pytali gdzie odpowiednie służby, gdzie "waadza". To co teraz widzimy, to po prostu następstwo tego co działo się ostatnimi laty. Myśleli, że jak zamontują atrapy kamer to ludzie się nie domyślą. W lato bulwarami, po zmroku człowiek chodzi na własną odpowiedzialność, do tego zabawą wandali od kilku lat jest zrzucanie koszy z miejsca widokowego, a jak jeszcze stały słupy z mapkami, to wyrywanie ich. Obecnie nie ma słupków to się zajęli czymś większym. A i taka mała dygresja, to nie tylko nasi swojscy chuligani biorą w tym niecnym procederze udział. Ośmielę się rzec po latach obserwacji, że większość stanowią przyjezdni z Warsiawki czy Białegostoku, oraz młodzież z okolicznym wsi, która szuka w "mieście" zabawy. Służby niby wiedzą, ale zachowawczo wolą nie sprawdzać, temu policjanci chodzą najczęściej koło południa, kiedy to się stać raczej nic nie może. Rzadki to widok, jeszcze rzadszy, to widok patrolu wieczorem, ale wiadomo kolega, koledze mandatu nie wlepi, więc lepiej omijać pewne miejscówki. Straż miejska niestety, ale z racji słynnych na cały kraj problemów ze zdrowiem swych ludzi, nigdzie nie chodzi i nie jeździ, a i sama konstrukcja bulwarów jak widać za mało "idiotoodporna" jest.
wredny_pismak

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Monitoring jest potrzebny w naszym mieście, ale wydaje się że nasza policja i nasi radni go chyba nie chcą bo trudniej wtedy udawać że się nie widzi.

sobol pisze...

żeby monitoring był skuteczny to trzeba by w mieście zamontować ilość kamer idącą w dziesiątki, bo zamontowanie 5-10-15 nawet nie będzie miało za dużego sensu. Pomijam już fakt, że jedynym okresem, w którym wg mnie "miejscowi" są bardziej sprawiedliwsi to okres kiedy do nich dołączają koledzy z białegostoku bądź innego miasta - wtedy trzeba widzieć i karać.
Co do dewastacji to bym raczej stwierdził jest bardziej 50/50 lub przewaga na korzyść mieszkańców naszego miasta. Niestety na debilizm jeszcze leków nie wymyślono.

Anonimowy pisze...

Na początek wystarczy 10-15 w kluczowych punktach miasta, łuzy przecież się nie teleportują, i jak opuszczają miejsce dewastacji, bójki czy napadu rabunkowego na przypadkowych przechodniów (co niestety też się zdarza w naszym mieście) to przecież którędyś muszą iść, biec, uciekać i wtedy mogą wpaść w oko kamery, i mamy gotowy portret pamięciowy. I już policja nie będzie nam tak często ogłaszała się że szuka świadków bo będzie miała nagrania.

Anonimowy pisze...

Ech...póki co nasza wspaniała policja dostała 2 quady. Co z nimi robi? Jeździ w nocy po chodnikach np. na bulwarach. Cóż, że głośno, szybko i nielegalnie. Zabawę na pewno mają przednia;P

filip