sobota, 8 sierpnia 2009

Był pod wpływem, teraz chce umorzenia.

Chodzi oczywiście o pana Dariusza Sz., który kilka dni temu został ujęty na gorącym uczynku, kiedy to jechał rowerem z 1,5 promila alkoholu we krwi. Teraz radny złożył prośbę o umorzenie postępowania argumentując, że wcześniej był niekarany. Oczywiście każdy może się starać o umorzenie, a dla pana Dariusza jest to polityczne być lub nie być. Ale smród na zawsze pozostanie. Małe Rzeczy pisał, że jest to sprawa w gruncie rzeczy polityczna i trzeba uważać, dla tego w poprzednim poście powstrzymałem się od komentarza choć palce świerzbiły. Teraz jednak myślę, że mogę napisać co o tym sądzę. A mianowicie, nie ulega wątpliwości, że pan Sz. był pijany i jechał rowerem. Sam się przyznał, więc jest to kwestia bezsporna, tu plus dla niego, że nie próbował "mataczyć" i wypierać się zjedzeniem batonika czy czymś w ten deseń. Jednak fakt, jest faktem, popełnił przestępstwo za które powinien odpowiedzieć. Dziwne, że nie zajął się nim sąd 24 godzinny. Pewnie cała akcja miała by inny przebieg gdyby zatrzymali naszego radnego rodzimi policjanci. Wówczas sprawa rozeszła by się po kościach, jednak białostoccy, nie wiedzieli kto zacz i zgarnęli "wielką personę". Teraz dochodzimy do następnej konkluzji, sama policja nie wpadła by na to, żeby go zatrzymać, ba by patrolować Zarzecze. Według mnie sprawa jest prosta. Ktoś się nie bał i widząc jadącego pana Darka pewnie dosyć chwiejnie (1,5 promila to raczej prosto się nie da jechać) wziął i go podkonfidentował gdzie należy. Temu również się nie dziwię, ponieważ Sz. ma wielu wrogów, szczególnie wśród zwykłych ludzi, którzy pamiętają czasy szkolne, tudzież nie podoba im się zwyczajowe zachowanie naszego milusińskiego. Krótko, podczas deszczu nie da rady wyjść z domu bez parasola, bo by się utopił tak mocno zadziera głowę. Dużo ludzi również wiedziało o ciągotkach do alkoholu i pukali się w głowę co on robi w komisji, która ma rozwiązywać ten problem. Jedyną rzeczą polityczną według mnie, było w tym momencie nagłośnienie całej sprawy, ale nie ma czemu się dziwić, taka jest właśnie polityka. Wyciągamy haki, brudy i topimy w szambie naszych przeciwników. Dla tego uważam, że pan Darek nie nadaje się na polityka. Ma za wielu wrogów i za dużo ciągotek, których nie potrafi ukryć, na tak niskim szczeblu politycznym dał się tak udupić na cacy. Pomijam tu już fakt jego mielizny intelektualnej. Więc jaki obraz nam się rysuje? Człowieka o podwójnych standardach moralnych (normalne wśród polityków) należącego do PiS-u, która to partia "stawia na wartości konserwatywne" (prawo, sprawiedliwość, rodzinę, chrześcijaństwo, które tak naprawdę gówno ich obchodzą) i łamiącego te wartości i samo prawo też. Człowieka, który pouczał innych jak mają żyć i pochylał się nad ich słabościami w komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych, a sam okazał się nie lepszy i po pijaku jeździł rowerem. I teraz chce jeszcze się wyłgać od całego problemu. Gdyby był taki Prawy i Sprawiedliwy, to pierwszy ukorzył by się, przyznał do winy i poniósł karę. Ale tego nie zrobi, bo strata stanowisk i odstawienie na boczny tor od władzy za bardzo boli. Jego zwolennicy (że się tacy uchowali) jak mantrę powtarzają, że to nic takiego, każdemu się zdarzyć może i tak dalej. Niestety od kiedy ma się gębę pełną frazesów i poucza innych jak mają żyć, do tego jest się politykiem, trzeba zdać sobie sprawę z faktu, że każdy na takiego osobnika patrzy i jak ktoś taki upadnie, to kilka razy mocniej niż zwykły obywatel.
wredny_pismak

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mam bardzo mieszane uczucia, mnie nie uczył ale znam gościa i trudno Go lubić.Konsekwencje nie są moim zdaniem adekwatne do wykroczenia...takie same poniósłby ktoś kto prowadzi samochód po pijanemu...a to dużo bardziej niebezpieczne. Uważam jednak,ze powinien zostać ukarany, bo przewinienie jest bezsporne. Szkoda mi tylko tej nagonki, ale jak widać "przyjaciele" nie śpią.

Anonimowy pisze...

mi tam się podobało to co mówił podczas kampanii na burmistrza, niestety problemem u nas jest że pozostali nasi "politycy" nie są lepsi

Anonimowy pisze...

Nie zamierzam bronić Sz. bo też za nim nie przepadam ale traktowanie pijanych rowerzystów na równi z pijanymi kierowcami aut jest niesprawiedliwe. Jest to nieporównywalnie mniejsze zagrożenie. Ale to juz kwestia nad którą powinni pochylić się posłowie. Druga sprawa Panie wredy pismaku to patrole policyjne Zarzecza, są one bardzo częste, szczególnie od momentu jak parking przy wyciągu stał się miejscem zlotów augustowskich "szybkich i wściekłych".

Anonimowy pisze...

dobrze gnojowi tak możne w końcu się nauczy szacunku do ludzi, jak on traktuje swój personel!!!!
a nauczyciele podpisują te badziewo (petycje) bo jak wiemy Pan Sz. spada na cztery łapy i nie daj Bóg zostanie na swoim stołku, - oby nie, to kto nie podpisał tego marny żywot w szkole. Szkoda że sam nie obdzwania swojego personelu tylko zlecił to sekretarce sad.gif
Chłop jest żałosny !!!!
Panie Darku roboty drogowe czekają na Pana, mam nadzieje że tam się spotkamy!!!