wtorek, 4 sierpnia 2009

Krzynka kontaktowa: Bulwers kabaretowy.

Mail przysłany do nas 19 lipca, no cóż wiecie, lato jest rzadko zaglądamy i tak dalej :P

"Nie mówię nawet o tym co odstawiły nam władze miasta razem z trójką w
środku kabaretów. Może to jest jedyny sposób żeby ktoś Kożucha słuchał
w ogóle?
Najbardziej mnie zbulwersował pan wielki konferansjer Piotr Plewa. I
nawet mi nie chodzi o to, że jest jakiś sam w sobie interesujący, ale
o to, że drugi raz mówił DOKŁADNIE TO SAMO w tym samym mieście. Jego
"przerywniki" słowo w słowo się pokrywały z tym, co mówił w tamtym
roku. Że to nie wstyd pieniądze brać za coś takiego..."
Jasisz

Widać nie wstyd skoro kasę bierze i występuje, to sumienie ma czyste. Ale takich chałturników niestety jest coraz więcej. Panu burmistrzowi raczej chodzi o samo pokazanie się, że jest, żyje, ładnie wygląda i sprawia wrażenie, że działa. Ja tylko mogę dodać od siebie, że poziom kabaretów w tym roku oprócz Kabaretu Młodych Panów był żenująco niski, a dominował typ humoru kloaczno-odbytniczego.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ale gościu masz problem!!! i ten co to zamiescil i ten co to napisal ,smiac mi sie chce- ten portal to dopiero kabaret!!!KLOACZNY