czwartek, 29 stycznia 2009

Węzeł gordyjski.

Dzień bez informacji o obwodnicy jest dniem straconym, więc dzisiaj trochę czasu tej sprawie poświęcamy. Po pierwsze pan Dyjuk wypisał się z PO, która zawiodła go i okłamała w sprawie budowy rzeczonej obwodnicy. Miałby być obwodnice nie obietnice, wyszło jak zawsze. Pan Dyjuk jest mądrym człowiekiem i wie kiedy uciekać z tonącego okrętu, zobaczymy pod jaką banderę teraz zawinie, ciekawe jest też jak postąpi pan poseł Cieślik. Wszakże obiecywał walczyć o drogę jak lwica o małe. W Augustowie PO już ma przewalone, bo mieszkańcy uwierzyli zostali wykorzystani i porzuceni. Pan Dyjuk wespół zespół z Andrzejem Chmielewskim, suwalskimi radnymi i władzami Raczek planują mega pikietę. Każdy ma o co protestować i tutaj zaczynają się przysłowiowe schody. Augustów protestuje bo wstrzymano budowę obwodnicy. Wybór nowego wariantu znowu potrwa, ale jeżeli będzie prowadzony to pół świata i wszyscy "ekolodzy" jak i UE będzie protestować, jednak wdrożenie nowego wariantu to znowu cenne lata. Poza tym nie da się tej drogi zrobić tak by nie rozwalić naszego bagienka no i nie utopić dodatkowej kasy, bo budowa czegoś na bagnie to zawsze wyzwanie jest. Raczki protestują, bo kto by chciał by mu pod domem TiR-y jeździły. Głupi to pomysł puszczać tam ruch tranzytowy, droga wąska i byle jaka a domy stoją dosłownie przy samej drodze. To nie wiem chyba by musieli dosłownie z kilka wsi wyburzyć. Tak więc Raczki również wolą wariant przez Rospudę, który jest zablokowany. Suwałki w sumie mają w głębokim poważaniu którędy obwodnica będzie biec, oby biegła. Do póki nie będzie decyzji nie będzie obwodnicy Suwałk, o którą walczą miejscowi radni. Szczególnie, że rząd tnie wydatki (post niżej) i już zapowiedziano, że w naszej części kraju nie planuje się na najbliższe lata żadnych inwestycji drogowych. I znowu Suwałki chcą drogi byle gdzie, bo przez brak decyzji o wyborze wariantu wstrzymane są prace przy ich obwodnicy, jednak wariant przez Rospudę jest zablokowany, a Raczki protestować będą i walczyć o swoje, a obwodnicę gdzieś trzeba zrobić. Pozostaje pytanie gdzie. Uff istny węzeł gordyjski zawiązali nam rządzący. Ciekawe kto i kiedy go przetnie no i co z tego wyniknie.
wredny_pismak

4 komentarze:

simonout pisze...

w tym kraju nie potrafi się przecinać węzłów, potrafi się jedynie je wiązać.
toć nie można być dobrym we wszystkim :)

Anonimowy pisze...

http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,35235,6214833,Obwodnica_Suwalk___harmonogram_bez_zmian.html

Z tego tekstu wynika, że niema żadnego wstrzymania prac nad obwodnicą Suwałk.
a z tego:
http://www.gddkia.gov.pl/article/informacje/aktualnosci/article.php/id_item_tree/aaaa9d2331df29f7c9532446f010dbf1/id_art/5c7bd62e6123f4c7ce43af4375b19518

Że rząd podejmie w końcu jakąś decyzję jak dostanie opracowanie od DHV którego przyjęcie GDDKiA odwleka.

A z tego wynika że Szyszce kłamczyszce pali się ziemia pod stopami.
http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=31529454&postcount=2225

Pozdrowionka !

Anonimowy pisze...

Tak więc ten węzełek układa się nieco inaczej. Tak mnie się wydaje. A wam ???
Odbieram to wszystko tak że media podlaskie starają się o robienie zamieszania. Tym sposobem dbają o czyjeś interesy.

Anonimowy pisze...

Nie odnosiłem się do tego co mówi GDDKiA ale co samorządowcy Suwałk myślą. Pierwszy link jaki podałeś jest zepsuty, ale można o niezadowoleniu i niewierze drogowcom przeczytać tutaj http://www.suwalki.info/news.php?id=5781 (też na podstawie GW więc "poziom opiniotwórczości" taki sam). Co do Szyszki to mym zamysłem nie było przedstawienie go jako męża opatrznościowego projektu, a ukazanie faktu, że nawet poseł nie ma wglądu do informacji publicznej. Jeżeli chodzi o dbanie o interesy, to media dbają o swoje. Temat drażliwy, trzeba grać na emocjach by nakład zszedł. To jest taki temat, że można codziennie o nim pisać i się nie znudzi, a wątki się nie pokończą.