niedziela, 3 sierpnia 2008

Lepiej to tu nie będzie.

W ostatnim Przeglądzie Powiatowym można, przeczytać artykuł o tym, że miasto na turystyce zarobi mniej niż rok temu. Od razu podniosły się głosy jak to możliwe, że do naszej "perły" i "letniej stolicy" przyjedzie mniej ludzi. Otóż włodarze podali dwa powody:
- po pierwsze, uwolnienie funduszy pracowniczych i organizowanie wycieczek zagranicznych przez zakłady pracy, w rejony gdzie pogoda jest zawsze, a fe pracowniki,
- po drugie, inflacja, to wszystko przez nią, ludzi w prawdzie dużo ale inflacja duża i nawet jak pracodawcy zedrą z pracowników co się da to na nowego merola nie styknie im.
Jakoś chyba stare pierniki zapomniały o sobie zero własnej winy. Rok temu było dużo ludzi bo głośna była sprawa Doliny Rospudy. To się po polskiemu chłopy ciemne pi-ar nazywa, ale kto by się tym przejmował, że ktoś nam za darmochę reklamę robił. Do czego niby turyści mają przyjeżdżać? Do tego syfu, brudu i smrodu, zdewastowanego bulwaru i zasikanych ulic, brudnych jezior po których jeżdżą motorówki i swoje prywatne zawody organizuje pan i władca Augustowa niejaki pan W. Do miejsca które jest kulturalną pustynią, za wszystko płacisz jak za zboże i łatwo można dostać wycisk od dresików. Nie od dzisiaj wiadomo, że Augustów jest tylko punktem zaopatrzeniowym dla ludzi, którzy jadą dalej na wschód aż do samej granicy, wystarczy sie przejechać i popatrzeć na pola namiotowe i popytać ludzi, którzy zajmują się tam agroturystyką.
wredny_pismak

Brak komentarzy: