czwartek, 9 września 2010
pŁotka#24: Nie tędy droga znaczy się...
Wybory samorządowe coraz bliżej. Każdy urzędujący próbuje pokazać się z jak najlepszej strony przed samymi wyborami. Wiadomo ludziska pamięć krótką mają, więc układa się terminarz tak by długofalowe projekty kończyły się przed wyborami, albo zaczynały z wielkim hukiem. Więcej jest też wszelakiego rodzaju imprez i innych spędów igrzyska łatwiej zorganizować niż chleb. Ten czas to najlepsze co może spotkać wszelakiego rodzaju organizacje pozarządowe i stowarzyszenia. Miłościwe nam panujący są wtedy bardziej skorzy do wysłuchania racji prostego ludu i rzucenia jakiegoś pieniążka. Nie inaczej jest z naszym burmistrzem Kaziem. A to nowy wóz strażacki dla OSP na Lipowcu, a to więcej imprez w tym roku i taki ukłon w stronę młodzieży na festiwalu muzyki reggae, że za rok będzie, a to hala sportowo - widowiskowa, amfiteatr, projekty turystyczne, wsparcie CIT - u. Niestety ten pokaz nie jest pełny i taki full wypas, jakby to sobie burmistrz mógł życzyć. Otóż wiele projektów poniósł pies na ogonie, a wykorzystanie środków z funduszy UE, czym szczycił się Cieślik, teraz wedle statystyk wygląda mizernie. I tutaj mieszkańcy naszego miasta mają dwie różne wizje tego, czemu to, ach czemu projekty są odrzucane. Przypomnijmy tylko, że ostatnio Podlaski Urząd Marszałkowski przesunął na lata 2011 - 2015 realizację projektu budowy Centrum Rekreacyjno - Sportowego. Jedni, wśród nich były burmistrz jak i jego zastępca uważają, że Kazio jest bierny i mierny i nie potrafi pozyskać kasiorki. Czas panowania Kożuchowskiego to czas stracony i powinno się go wymienić na nowszy model. Najlepiej kogoś z PO, bo jak sam Cieślik twierdzi z obecnym burmistrzem nie może się dogadać. Jest też druga strona, która uważa że nieprzyznawanie pieniążków jest politycznym zagraniem. Otóż marszałek województwa jak i wojewoda to ludzie PO, a Ci chcą mieć swoich na ważnych stanowiskach. Kazimierz swoim nie jest, bo kiedyś to w SLD i SDPL był, a teraz bezpartyjny to w ogóle najgorsze co się trafić mogło. Tak więc swoje partyjne interesy mają przedkładać nad państwowe, a wiadomo kto w województwie kasą rządzi. W związku z tym projekty nie są złe, tylko władza niechętna naszemu głównodowodzącemu. Przesłanką ma być to, że z innych źródeł pieniądze są pozyskiwane i podobno inne miasta, gdzie burmistrz też nie jest z PO, mają podobne problemy. Tak więc byle do wyborów i się zobaczy co z tego wyniknie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
burmistrz spaprał nie tylko projekt centrum/otwarte baseny nad jezorem,odrzucono także projekt dofnansowania sali sportowej przy SP nr 4,zrezygnował z pieniędzy
UE na kwaśną młodości,odrzucono projekt dofinansowania tytoniowej ze środków także UE,dopiero po interwencji posła do wojewody ta ulica jest robiona w ramach tzw.schetynówek,nie złożył projeków na wiele innych inwestycji a teraz zwala na politykę a jego zwolennicy go w tym popierają niech rzązi tak dalej a augustów straci wszelkie szanse mam nadzieję że wyborcy dadzą wilczy bilet wybory tuż
nieudacznik zawsze będzie zwalał na innych ale centrum (czyli baseny odkryte nad jeziorem)to nie jedyny projekt który burmistrz zawalił,sala sportowa -brak donansowania
UE,ulica młodości kwaśna zrezygnowano z doinansowania,tytoniowa projekt bez dofinansowania unijnego,obecnie jest realizowana w ramach tzw.schetynówek ale dopiero po interwencji posła u wojewody,nie zgłoszono innych projektów itd...ocencie mieszkańcy ,,dobrego gospodarza,,
Prześlij komentarz