piątek, 31 lipca 2009

Dariusz Sz. był pod wpływem.

Wszystkim nam doskonale znany pan Dariusz Sz. dyrektor szkoły, radny z ramienia PiS-u, kandydat w ostatnich wyborach na burmistrza, zapragnął wczoraj wieczorkiem pojeździć rowerem po ulicy Zarzecze. Był tylko jeden szkopuł wcześniej z lekka wypił, ale niczemu to nie szkodzi, pomyślał, więc pojechał. I tak rzadko kiedy policja patroluje miasto, a Zarzeczną, to już musi być jakieś święto, więc koncept był dobry. Niestety zły los chciał, że akurat jakiś zagubiony patrol policji zatrzymał, go radnego jak jechał tym rowerem, wcześniej wypiwszy. I niestety policyjny wyczulony nos rozpoznał wonie emitowane przez pana Dariusza. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że miał 1,5 promila w wydychanym powietrzu, więc ściema o jedzeniu jabłek by nie przeszła, więc lepiej było już nic nie mówić tylko dać sobie zabrać prawo jazdy i odwieźć do domu. Radny jest dodatkowo członkiem Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, ciekawe czy sam skorzysta z jej pomocy.
wredny_pismak

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

głupie zachowanie jak na radnego, szkoda bo mądrze mówił podczas kampanii wyborczej i zdobył moją sympatię

drf pisze...

eh wredny, to jest grubymi nićmi szyta sprawa, sprawa polityczna, o ile sięgam pamięcią pan Sz. miał kilka zatargów z ekipą rządzącą augustówkiem. Facet jedzie sobie rowerem, nagle zjawia się policja z Białegostoku (ni stąd ni z owąd), a następnego dnia trąbią o tym wszystkie lokalne i sublokalne media. Życzliwych ludzi Ci u nas dostatek, rzetelnych policjantów również. Za wszystkim stoi oczywiście interes i chciałoby się rzec, iż "interes społeczny". W tym wypadku jednak zdecydowanie interes ten społecznym nie jest. A przecież jeśli pan Sz. będzie karany może pożegnać się ze stanowiskami, które pełni. Burmistrz chcąc zachować poprawność polityczną w obronę go nie weźmie (oczywiście w interesie społecznym). Kto na tym skorzysta? Jakieś pomysły, bo ja swojego typa już mam:)

Anonimowy pisze...

Drogi poprzedniku...jak Starosta zaparkował na kopercie, to tez wrzały o tym media i słusznie. W ostatnim czasie ustrzelono wielu pijanych rowerzystów. Zainteresowania nie wzbudzi pijany pan Iksiński, bo to tylko pioneczek, który nikogo nie interesuje.Za to panowie, którzy sami pieją jacy powinni być inni: poprawni, sprawiedliwi, uczciwi,itp muszą liczyć się z tym, iż ich postępowanie jest obserwowane.

Anonimowy pisze...

Zgadzam się że media powinny o tym szumieć, osobiście liczę iż pan Dariusz jednak spróbuje naprawić swój błąd publicznymi przeprosinami w tych mediach. Bo jest to coś czego brakuje w naszym życiu publicznym, każdemu się zdarza popełnić głupi błąd, ale nie wszyscy potrafią przeprosić.