poniedziałek, 23 czerwca 2008

Pobudka to już Sobódka...

Nie tak dawno było przesilenie letnie i w związku z tym, że to od wieków magiczny dzień dla wielu ludzi, we wszystkich normalnych miastach i miasteczkach były jakieś imprezy poświęcone temu otóż "świętu". Impreza odbyła się np. w Sejnach, a u nas co? A no głucho, cicho i ciemno. Wiadomo, że Augustów to kulturalna pustynia jest, a panie siedzące w APK biorą chyba kasę za parzenie herbaty. A może to wszystko, to przez to, że jak pisze nasz nadworny super redaktor, dupowłaz i najlepszy bo jedyny komentator Buzon jest to miasto z prawicowym rodowodem i elektoratem. Wiadomym od razu się staje, że jak to stare pogańskie święto to trza pluć nie po to my przechodzili na chrześcijanizm, żeby teraz jakieś równonoce czcić. Oczywiście to oficjalna wersja, bo jak mówi stare pożekadło "Bogu świeczkę, a diabłu ogarek", tylko czemu ja nie dostałem informacji gdzie ta zakamuflowana impreza była?
wredny_pismak

Brak komentarzy: