środa, 30 czerwca 2010

Aktywacja.

Idą wybory, więc nic dziwnego, że uaktywnił się nasz milusiński pan Chmielewski, który tym razem sam siebie przeszedł i wystąpił z wielce kontrowersyjnym projektem uchwały, która to miała by napiętnować Małgorzatę Górską (znaną obrończynię Doliny Rospudy). Pan Andrzej stwierdza, że swoim postępowaniem zasługuje na potępienie i powinna figurować jako szkodnik społeczny. Przypomnijmy, że pani Małgorzata zdobyła "Ekologicznego Nobla" i 150 tysięcy zielonych za rzecz ratowania rzeczonej Doliny przed przebiegiem obwodnicy. Chmielu powinien jeszcze udoskonalić i dopracować swój projekt. Proponujemy napiętnowanie rzeczonej niewiasty rozżarzonym prętem na czole, jakieś dyby czy inny stosik. Jak szaleć to szaleć. Byle się ludziom podobało i Andrzejowi poparcie rosło.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Tego człowieka warto izolować, dziś był na spotkaniu z Panią Komoroską i tez rozpoczął od ataków chyba tylko po to aby zaistnieć.