środa, 30 czerwca 2010

Cicho wszędzie, głucho wszędzie.

Ała, kurde kto postawił to wiadro przy drzwiach wejściowych? Ale bałagan, chyba nikt dawno nie był w naszym tajnym pokoju Re_Akcyjnym. No tak jeden ma sesję, drugi robotę, a trzeci gdzieś się zapodział w świecie bożym. Hym to, może ja coś zrobię? Może posprzątam ten syf? Nie głupi pomysł. Może puścić bąka? Eee też lipa. Wiem! Napiszę trochę o tym co się dzieje w mieście. Tak to dobry plan. Od czego by tu zacząć? A tak od początku czyli moich ukochanych pŁotek. Otóż moi drodzy czytelnicy. Nasi lokalni przedsiębiorcy z branży turystycznej już narzekają na słabe obroty. Ponoć słaba pogoda jest, mało ludzi, bo wieczny kryzys i ogólnie syf, kiła, mogiła i Kożuch burmistrzem. Jednak zapominają, że samo się nic nie zrobi. Burmistrz nie jest wróżką z magiczną różdżką, która dla prywaciarzy da. Po następne, południowo - wschodnia Polska, od ponad miesiąca, to miejsce gdzie jest najlepsza pogoda, jest najcieplej (ot taka anomalia spowodowana powodziami), no i nie ma syfu spowodowanego powodziami. Tak więc powinno być na odwrót, ludzie, których nie dotknęła powódź, a mieli gdzieś wyjechać na południe kraju powinni wybrać nasz region. Hym, czekaj, czekaj, a może po prostu ceny im nie pasują, albo poziom świadczonych usług (może obie rzeczy na raz), albo nie mają pojęcia, że jest tak super miodnie w naszym mieście, że wojaże gdzie indziej to strata czasu?
kiszka

Brak komentarzy: