niedziela, 14 czerwca 2009

Dr Boczek informuje: emerytura to nic pewnego.

Obecnie idzie sobie taka reklama w telewizji o tym, że rzeczami pewnymi są te, że się nie da pocałować w łokieć i kiedyś przejdzie się na emeryturę. Tak więc warto zapisać się do ichniego OFE. I tak jak w każdym banku i tutaj są, że tak się wyrażę, kruczki prawne. Ponieważ są osoby które potrafią się pocałować w łokieć, czasami tak się dzieje po urazach wszelakiego rodzaju naszej kończyny chwytnej tudzież ktoś się z lekka nieproporcjonalny urodził. Tak samo jest z OFE i szeroko pojętą emeryturą z ZUS. Pominę już to, że cały system jest chory i OFE to jedna wielka ściema i skandalem jest to, że mam przymus ubezpieczenia się w jakieś prywatnej firmie, a jak nie będę chciał to mnie sami sobie gdzieś "dolosują". Niestety nasza kasa wcale nie jest nasza. Tak więc, rzeczą mało pewną jest to, że ktoś przejdzie na emeryturę. Może zginąć, poważnie zachorować i zostać rencistą lub wywalą go z roboty na 4 lata przed 65 urodzinami i nikt nie będzie chciał takiej osoby zatrudnić i emeryturki nie będzie. Ba jeżeli jesteś mieszkańcem Podlasia płci męskiej to statystycznie nie dożyjesz emerytury. Ciężka praca, utrudniony dostęp do lekarza, nieszanowanie zdrowia i wilgoć (ach ten artretyzm) sprawiają, że statystycznie mężczyźnie braknie kilku miesięcy do emeryturki, no chyba że ktoś jest z mundurówki. Od razu nasuwa się pytanie po co odkładać kasę do ZUS i OFE skoro i tak nie dożyję, a jak dożyję to dostanę tak mało, że szkoda gadać? Otóż nie ma żadnego sensu. Lepiej byłoby wkładać tą kasę na prywatne konto. Tak ulokowane pieniądze nie zniknął automagicznie po Twojej śmierci, możesz sobie przejść na emeryturkę kiedy chcesz, po kilkunastu latach uzbiera się ładny procencik, oddać ją żonie, dzieciom, komukolwiek, masz pewność że nie przepadną. Ale jak to zrobić skoro i tak wyrwą Ci tą kasę na ZUS, KRUS i inne OFE, a do mitycznego pierwszego ledwo starcza. Otóż tu już wasza słynna polska głowa w tym czytacze kto i jaką emeryturę będzie miał. Niestety nasz system jest tak złodziejsko-skorumpowany, że po prostu aby coś dla siebie mieć trzeba kombinować i oszukiwać z zatrudnieniem i wysokością naszych zarobków(*). Wielu pracodawców zaniża specjalnie zarobki. Uzyskane tak zaskórniaki lokuje się na koncie, najlepiej poza kochaną ojczyzną. Dla bismarkowskiego systemu dr Boczek czyli ja mówię stanowcze nie. Aha dla SYSTEMU najlepszy jest właśnie taki mężczyzna z Podlasia. Rzadko kiedy chodzi do lekarza, ciężko pracuje i oddaje kupę kasy do tego dużo pije, nie rodzi dzieci i nie idzie na zwolnienie macierzyńskie, do tego nie dożywa nawet pierwszej wypłaty emerytury. Cała kasa przepada i jest lokowana gdzie indziej. Gdzie? Jeżeli chcecie zobaczyć zapraszam, najbliżej do Białegostoku na skrzyżowanie ulic Wyszyńskiego z Młynową, stoi tam piękny nowy pałac.
(*) Re_Akcja i nikt inny nie namawia w żaden sposób do oszukiwania i "okradania" państwa.

Brak komentarzy: