niedziela, 12 października 2008

Coś się dzieje.

Nie tak dawno pisałem o tym, że policja w Augustowie słabo działa i przez to został odwołany komendant. A tutaj proszę, dowiaduje się, że 8 października nasi stróże prawa złapali kolesia, który w ogródku zamiast ogórków i kabaczków, hodował sobie marihuanę. Tak mu się to spodobało, że wyhodował sobie 2 kilogramy towaru. No proszę jednak jak policja chce to czasami potrafi.
wredny_pismak

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Hodowanie w ogrodku marihuany na wlasny uzytek nie powinno byc zbrodnia.
Co najwyzej przyjemnym hobby. Az wstyd, ze autorzy opowiadaja sie po stronie systemu w tak oczywistej sprawie.

(anonimowosc zachowuje z oczywistych wzgeldow)