niedziela, 1 kwietnia 2012

Amfiteatr jak ta plastikowa lala

  Wreszcie jakaś pozytywna wiadomość w zalewie tych mniej fajnych. 8 marca burmistrz podpisał umowę z firmą Bud Rem na rozbiórkę i budowę nowego amfiteatru. Cud jakiś chyba. Tak długo cała inwestycja rodziła się w bólach, że myśleliśmy, że już nic z tego. Dobrze, że projekt idiotycznej kładki z Borków na plażę miejską upadł. Od dwóch tygodni wykonawca już ostro narzuca tempo. Na chwilę obecną ze starego amfiteatru nie zostało już nic. Co prawda jak patrzę na projekt to coś mi się we flakach skręca, ale zobaczymy co z tego wyjdzie w praktyce. Zakończenie planowane jest na 1 lipca 2013 roku.
  Miasto wreszcie dostanie odpowiednie narzędzie, dzięki któremu będzie można rozbudować ofertę kulturalną, odciążyć centrum i zacząć organizować imprezy, których wcześniej nie można było z powodu braków lokalowych. No co? Pomarzyć i mieć nadzieję zawsze można, no nie?
mc_m

Z listy co burmistrz ma zrobić można wykreślić już jedną pozycję, uff co za tempo.
zdjęcie ze strony UM

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

A właśnie taka kładka z Borek nad rzeką by się przydała. Znaczne skrócenie drogi BEPIS-u a i punkt widokowy na Necko lub rzekę też fajny. O wiele lepszy niż bezużyteczna kładka na 29 Listopada. Co do amfiteatru to faktycznie wizualizacja pastelowa blondynki. Nic tylko jeszcze futerkowe krzesełnka na widownię. Kształt tego tworu klockowaty, niczym siekierą rzeźbiony. Stary miał o wiele ładniejszy kształt. Gdyby nowy był zrobiony na kształt starego, z taką kopułą i zadaszeniem, obłożony naturalnym kamieniem to jakoś by się komponowało. Teraz upi..żdżą kolorowego papuszkowego potworka a la szklany dom na RZA. Kolejne bezguście odpustowe. Jak tak dalej pójdzie to wystartujemy w konkursie budowlanych potworków: od szklanego domu, "cudownego" pałacu ze złotą fontanną do Amfiteatru.

Anonimowy pisze...

Nie wiem dlaczego piszesz idiotyczna kładka. To byłaby niewątpliwe kolejna atrakcja i co najwazniejsze dałaby impuls dla rozwoju brzegow jeziora necko w dzielinicy Borki

Anonimowy pisze...

po raz pierwszy nie zgadzam sie z autorem tego artykułu. Nie wiem co autor miał na myśli pisząc o "idotycznej kładce" Widac iż autor ma bardzo mgliste pojęcie o atrakcjach turystycznych i inwestycjach, ktore pobudzą kolejne inwestycje . Szanowny autorze nie masz racji to ta kładka byłaby zapewne kolejną atrakcją turystyczną ( a nie amfiteatr w własnie budowany ) ale równiez dałoby impuls dla inwestycji wzdłuż brzegu Necka po stronie Borek. I gwoli ściśłości to ta kładka była decydującym elementem wniosku dzieki któremu ówczesny Burmistrz załatwił 28 mln zł z tzw listy indekatywnej. Teraz ze względu na brak działań ze strony obecnego Burmistrza Urzad marszałkowski zabrał juz 14 mln zł. Pozostało 14 mln ( o tym chwali sie Pan Burmistrz jakoby on to załatwił ) i obawiam sie iz to tez przepadnie . Ale cóż mamy takiego Burmistrza jakiego wybralismy. mamy Przeglad Powiatowy któty jest tubą Burmistrza czyli Augutów jest kraina mlekiem i miodem płynącą

mc_m pisze...

Moim zdaniem w obecnej sytuacji jest to pomysł wielce nietrafiony. Po pierwsze: zbyt mocno ingerował by w krajobraz, więc według mnie szpecił go, ludzie raczej nie przyjeżdżają do miasta oglądać beton, plus problemu z uzyskaniem zgody na budowę ze względu na Kanał Augustowski. Po drugie nie sądzę by ta inwestycja miała w znaczący sposób stać się atrakcją turystyczną, betonowa kładka to nie szklany taras nad Wielkim Kanionem, oraz nie sądzę by znacząco pobudziła kolejne inwestycje? (jakie) by się opłaciła. I przy opłacalności dochodzimy do najważniejszego. Otóż kładka przy Porcie kosztowała ponad 6 mln. złotych ile kosztowała by taka przeprawa? Nie wiem, ale zapewne więcej. Budżet na rozwój w tym roku miasta to ok. 7 mln. Za pieniądze na kładkę można by zrobić o wiele więcej rzeczy, które by się opłaciły, zwróciły i pociągnęły inne inwestycje w obrębie kultury, turystyki i urbanistyki. Amfiteatr jest według mnie bardzo potrzebny, jednak by w pełni go wykorzystać miasto wraz z ludźmi kultury, turystyki i wszystkich zainteresowanych rozwojem powinno wspólnie wypracować spójny plan działania, a tego u nas nie ma. W kładki można, by się bawić jak byśmy mieli wolny pieniądz na taką inwestycję i była by ona w jakiś sposób wpisana w spójną strategię. A tak jest tylko swego rodzaju fanaberią. Problem z rozwojem obydwu brzegów, ma wiele miast i tam rozwiązuje się to za pomocą wodnych taksówek itp. Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Amfiteatr jest potrzebny, to fakt niezaprzeczalny, ale patrząc na projekt serce mi pęka! To okropne! Kładka też by się przydała, ale nie może być tak szkaradna jak to coś... Może ktoś o lepszym guście wybrałby jej projekt... Jest nadzieja, że do czasu jej powstania coś, a raczej ktoś, w tym mieście sie zmieni