Mama na plaży zamówiła frytki, po które poszedł jej kilkuletni synek. Kiedy wrócił z papierową tacką, a tam garstką frytek można było usłyszeć taki tekst:
" - To kosztowało 5 złotych?
- No...
...
- Wow. To chyba ze złotego ziemniaka one są."
zasłyszane na plaży
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz