piątek, 14 maja 2010

Ale kanał.

CBA na polecenie olsztyńskiej prokuratury dzień może dwa temu weszło do urzędu marszałkowskiego (już drugi raz) i zaczęło sprawdzać czy konkursy zostały rozpisane zgodnie z prawem. Ponoć jest to polityczne zagranie, tak twierdzi marszałek, a co z tego wyniknie, pażywiom, uwidim. Najgorsze dla nas jest to, że do sprawdzenia poszedł projekt naszego miasta i gminy Płaska, który miał być wykonany w obrębie kanału augustowskiego. Wartość projektu to 45 mln złotych i za to miało powstać między innymi centrum rekreacyjno - sportowe. Niestety, marszałkowi się nie spieszyło, i nie zaopiniował projektu, a bez opinii nie będzie kasy z UE. Teraz już marszałek nie ma czego opiniować, bo mu zabezpieczyli dokumenty i o. Wiadomo, że sprawy lubią się ciągnąć w polskich sądach i prokuraturach, tak więc pewnie subwencje zostaną odebrane, a my wraz z Kaziem obudzimy się z ręką w nocniku. Dodam, jeszcze, że sprawdzany jest również konkurs na kupno miejskich autobusów. Nie ma to jak armia urzędników, która sama ze sobą prowadzi wojenki, bo coś robić trzeba, jakoś robotę trzeba sobie znaleźć by nie wywalili z niej, co za syf.
wredny_pismak

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

A moze to samemu PO chodzi o to aby wydłużyć czas podjecia decyzji o budowie basenów, aż do miesiaca, powiedzmy ... listopada.

Anonimowy pisze...

Myślicie że Cieślik maczał w tym palce?

Anonimowy pisze...

Jak sie władze starają-tak mają koniec kropka

Anonimowy pisze...

lepiej niech zbadają pałac na wodzie - to dopiero śmierdzi!